7 listopada 2009
Rozpoczęliśmy Imprezy Ozdóbkowe! Pierwsza z nich odbyła się u naszej Wolontariuszki Agatki.
O godzinie 18 spotkaliśmy się w Agatkowej kuchni 🙂 Każdy przyniósł ze sobą coraz to piękniejsze cuda i cudeńka do wytwarzania ozdób i kartek. Szybko uwinęliśmy się z wyrobieniem masy solnej i od razu nasze ręce zabrały się do roboty 🙂 Przez całą imprezę towarzyszył nam entuzjazm i niepohamowana radość 6-letniej Kasi, której wszędzie było pełno i miała 1001 pomysłów na minutę. Zwariowana Kasia, blondyneczka, której wszędzie pełno i której śmiech wszędzie słychać, przypomina Wam to coś? Nam też przypominało. Po pewnym czasie przyjechała do nas Kasia Walaszek i tylko nasza Beatka – wolontariuszka, Mama Kasi zaśmiała się, że Kasia na szczęście zniknie z centrum uwagi. I tu odkrycie wieczoru numer 1: „Z pewnych rzeczy się nie wyrasta, czy 6 lat, czy 26 – chyba wszystkie Kasie tak mają. I dobrze jest!” Kolejnym odkryciem, była bardzo ciekawa historia: Beatka przyniosła ze sobą bardzo fajne ikeowe foremki – w których była foremka renifera. Mateusz zabrał się za robienie renifera (który w ostateczności powstał), ale okazało się, że placek na wycięcie zwierzaka okazał się zbyt mały. Zwinął go w rulonik i powiedział „Nie, to się nie przyda”, podczas gdy Beatka krzyknęła „Stóóóóóóóóój! Zostaw! Zrobimy z tego sukienkę Anioła” i rzeczywiście sukienka była genialna, a Mateusz świetnie sobie radził w ich tworzeniu. Wieczór był cudowny, z cudownymi Ludźmi. Julia tworzyła piękne Anioły. Zużyliśmy całe 2 kg masy solnej 🙂 a w piekarniku wciąż wypiekały się nowe ozdoby 🙂 Potem były one malowane – powstawały cudowne zielone gwiazdki (bo farba była za mało żółta) oraz kolorowe Anioły i choinki. Tego dnia również został dokonany pierwszy zakup i mamy już pierwsze pieniążki dla naszej podopiecznej Agatki!!!! 🙂 |