Dołącz

3 grudnia 2012

List o Mocy

Ania Swatkiewicz, koordynatorka Kiermaszów Świątecznych, przesłała nam niezwykły list, jaki otrzymała od Marka Mackiewicza. To dla niego organizowany jest tegoroczny kiermasz. Warto, naprawdę warto Marka wspierać. I uczyć się od niego Mocy ducha oraz umysłu. Przeczytajcie.

Moi Drodzy,

jak  (mam nadzieję ) wszyscy wiecie: dochód z tegorocznego kiermaszu zostanie przekazany na stypendium dla Marka.

Małe przypomnienie: Marek jest 23- letnim studentem z mózgowym porażeniem dziecięcym, który postanowił kontynuować studia za granicą. Na przeszkodzie stanęła jednak dość duża kwota czesnego. Marek ma również chorą siostrę bliźniaczkę, chorujących rodziców i kiepską sytuację materialną, czyli – można by powiedzieć dzisiejszym językiem – niezłe combo. Dlatego potrzebuje naszej pomocy. Nie zapominajmy jednak o tym, że jest również zwyczajnym młodym człowiekiem, dla niektórych z Was rówieśnikiem. Tę właśnie stronę Marka chciałabym Wam dzisiaj przedstawić. Marek napisał do nas i pozwolił bliżej się poznać. A pisze tak:

„Dla mnie fakt, że tu jestem, oznacza raczej, że jeśli ja znalazłem w sobie dość uporu i odwagi, żeby tu przybyć, to tak naprawdę każdy jest w stanie, o ile oczywiście bardzo chce, a nie tylko przekonuje wszystkich (na czele z sobą samym), że czegoś pragnie.

Nie przemawia przeze mnie skromność. Po prostu wiem, że powiedzenie „do odważnych świat należy” nie jest frazesem. Można (i trzeba!) te słowa traktować bardzo dosłownie. Gdyby ktoś kiedyś zapytał mnie o moje życiowe motto, to brzmiałoby ono: zapytaj siebie, czego chcesz od życia, i sięgnij po to niezależnie od tego, ile trudu należy w to włożyć. Bukowski napisał kiedyś:  „Jeśli zamierzasz spróbować, daj z siebie wszystko. W przeciwnym razie nie trudź się (…), to jedyna walka, jaką warto stoczyć”. Jaki to ma związek ze mną? Jestem pod nieprzerwanym wpływem tego cytatu.

Nie potrafię mówić o sobie, a przynajmniej nie prozą. We wrześniu napisałem jednak autotematyczny wiersz:

 

(…) (09.09.2012)

Siedziałem w książkach kiedy inni

Siedzieli u dziewczyn

Nie piszę tego żeby czuć się lepszym

Piszę żeby Twój obraz mnie był pełniejszy

 

Siedziałem w książkach kiedy inni

Kopali piłkę

Lub z kumplami brali odżywki

Na siłce

 

Czytałem o polityce

Zasłuchiwałem się w muzyce

Wyciągałem z niej wnioski

By pomagała mi przetrwać

Platoniczne miłostki

 

Rosłem na nudziarza

Co niewiele o życiu wiedział

Lecz informacje przetwarzał

By zrozumieć co jest ważne

I gdy czas nadejdzie

Pokazać ułańską fantazję

I oto stoję silniejszy

Niezbyt pewny

Lecz najpewniejszy

Że jeśli załamie się lód

Po którym kroczę

Gotowy jestem chodzić po wodzie

Choć kroku samodzielnego

Nie zrobiłem na lądzie

Mimo raczej refleksyjnego usposobienia, mam jednak i zabawniejszą stronę. To mój skecz nagrany jeszcze podczas studiów w Polsce:www.youtube.com/watch?v=IVM1X8KQv_s

 

Jak widzicie, Marek ma w sobie dużo odwagi i mnóstwo sił w dążeniu do celu. Dlatego tego wieczora, życzę każdemu z Was takiej odwagi i siły  – byśmy  pomogli Markowi w osiągnięciu kolejnego celu. A wiem, że macie ją w sobie 🙂

Dobrej nocy!

Ania

PS

Później jeszcze Marek wysłał filmik: www.youtube.com/watch?v=yiS5fdJJcOA