Dołącz

22 grudnia 2010

Kamil

22 grudnia

Dzisiejsze zajęcia były nieco ospałe – nie wiem czy wynikało to z ich nieco późnej pory, czy po prostu byliśmy obydwoje z Borysem nieco zmęczeni…

Większość ćwiczeń wymagała dzisiaj większej ilości powtórzeń i odbywały się w wolniejszym tempie. Chłopiec nawet nie robił podczas nich dużo błędów, tylko trudniej mu się było skoncentrować i więcej czasu zajmowało mu np. włożenie puzzla w odpowiednie miejsce. Dlatego dużo czasu spędziliśmy dzisiaj na rysowaniu na tablicy i na kartce – jest to nieco luźniejsza forma aktywności i pozwala chłopcu troszkę odpocząć. Oczywiście Borys czasami denerwuje się, jak nie może otworzyć markera, albo proszę go o zmazanie tablicy (za czym ewidentnie nie przepada), ale z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że chłopiec lubi rysować – a przecież pamiętam, jak nie można go było przekonać do trzymania kredki czy pisaka w ręce. Dzisiaj przyniosłam Borysowi w prezencie bardzo fajne żółte magnesy z buźkami i wykorzystałam je do ćwiczenia na tablicy – narysowałam na niej w różnych miejscach sześć kółek, a zadaniem chłopca było przeczepienie każdego magnesu tak, żeby znalazł się w kółku. Nie było to proste zadanie – mimo, że powtórzyliśmy je trzy razy. Chłopiec nie zawsze zauważał narysowane kółka i musiałam kierować jego ręką. Ale myślę, że po kilku takich ćwiczeniach, uda mu się wykonać to zadanie samodzielnie – jest to doskonały sposób na ćwiczenie koncentracji.

Dzisiaj podobnie jak ostatnio graliśmy kolędy na instrumentach – widać było, że sprawia to Borysowi dużą przyjemność, na cymbałkach grał z taką radością, że aż miło było patrzeć. Nasze następne zajęcia już jutro. To będzie ostatnie spotkanie przed przerwą świąteczną.