Dołącz

20 listopada 2010

Kamil

20 listopada

Podczas dzisiejszych zajęć z Borysem wprowadziłam małe zmiany – inna była kolejność wykonywanych zadań i różniły się one nieco od tych, które robiliśmy w ostatnim miesiącu.

Dzisiaj było więcej rysowania, co jak zauważyłam, sprawiło chłopcu ogromną frajdę. Zanim zaczęliśmy grę na instrumentach pokazałam Borysowi na obrazkach trzy instrumenty i poprosiłam, żeby wybrał ten, od którego chce zacząć – wybrał flet. Nie wiem na ile to był przypadek, a na ile zaplanowane działanie, ale następnym instrumentem który pokazał, były cymbałki. Na gitarze więc tym razem nie graliśmy.

Także przyporządkowywanie obrazków odbyło się dziś nieco w inny sposób – przygotowałam chłopcu zrobione przez siebie zdjęcia psów i kotów, Borys miał je odpowiednio ułożyć – wszystkie psy razem i koty razem. Na początku dziwiło go trochę to zadanie i mylił zwierzęta, ale potem wykonywał je już bez oporów i z dużym powodzeniem. Kolejnym zadaniem był podział obrazków na kategorie tematyczne – część zdjęć przedstawiała instrumenty, a część zwierzęta. To ćwiczenie było dużo trudniejsze i sprawiało Borysowi problemy, ale myślę, że w miarę upływu czasu, jeśli będziemy to systematycznie ćwiczyć, to uda mu się przyporządkować przedmioty prawidłowo. Następnym razem muszę wrócić z Borysem do ćwiczenia sekwencji obrazków.

Trochę czasu spędziliśmy dzisiaj rysując na tablicy – dawno tego nie robiliśmy i okazało się, że chyba trochę tego Borysowi brakowało, bo z radością otwierał markery i nimi rysował. Największą radość sprawiło mu zadanie, w którym podzieliłam tablicę na pół, i na jednej połowie ja rysowałam odpowiednie figury geometryczne (kółko, kwadrat, trójkąt), a na drugiej to samo miał zrobić Borys. Oczywiście musiałam mu pomagać i trochę kierować jego ręką, ale chłopiec tak się przy tym cieszył, że aż byłam zdziwiona. Ćwiczyliśmy dzisiaj także przypinanie liter, które są potrzebne do zapisania na tablicy imienia chłopca. Od czasu gdy wprowadziłam naprzemienność do wykonywanych ćwiczeń Borys bardzo ładnie reaguje na swoje imię i wskazuje rączką na swoją osobę. Bardzo fajnie to wygląda.

Zmieniliśmy dzisiaj także zestaw puzzli do układania – wydaje mi się, że to dobry pomysł, zwłaszcza, że Borys naprawdę bardzo lubi to zajęcie i nie boi się nowych przedmiotów. Za tydzień nasze kolejne spotkanie.